Niesamowita historia dzieje się na naszych oczach
fot.Michał Biel/Sherdog.com
Po ostatniej miażdżącej wygranej Joanny Jędrzejczyk[10-0] nad Jessicą Penne[12-3] nie milkną echa o przyszłości zawodniczki z Warmii. Pierwsza Polka w największej federacji mma na świecie- UFC oraz posiadaczka pasa[14.03.2015] dywizji słomkowej tej federacji nie zwalnia tempa.
Droga do sukcesu
Musiał być początek ciężkiej drogi pełnej wyrzeczeń. I był. 15 lat temu Joanna zaczęła trenować i nie wiedziała, że będzie mistrzynią, ale wierzyła w swój talent, a jak mogliśmy zobaczyć chociażby w sobotę, on naprawdę zatrzymał się przy Jędrzejczyk. Ani zakłady bukmacherskie, ani fani mma na świecie nie stawiali w 100% na Polkę. Amerykanka plasowała się na 3 miejscu, ale już po pierwszej rundzie było wiadomo, kto w tym starciu wyjdzie z pasem, a właściwie to go nie odda, bo przecież Joanna od marca jest jego posiadaczką. Nie będziemy pisali o wielkiej rodaczce, która zapisuje się bardzo mocno na kartach sportowej historii Polski, bo to pachnie nam najzwyczajniej jałowymi hasłami, które pięknie jest wypowiadać, bo i równie pięknie brzmią. Olsztynianka wie co do tej pory osiągnęła i prawdziwi fani sportu zapamiętają ją na wiele lat, będą jej kibicowali i zarywali wieczory/noce bo chcą ją znowu zobaczyć w oktagonie UFC. Poza tym musimy wspomnieć o innych sukcesach, a przez te 15 lat mniej lub bardziej profesjonalnej kariery[była też ta amatorska] nazbierała cały sznurek żeby nie powiedzieć długą linę sukcesów.
- Sześciokrotna mistrzyni Świata Muay-Thai
- Czterokrotna mistrzyni Europy Muay-Thai
- Pięciokrotna mistrzyni Polski Muay-Thai
- Mistrzyni świata WKN, IFMA
- Mistrzyni Europy WKF, WMC, IFMA
Mało?
Warto dodać, że obok pojedynków muay-thai w karierze zawodowej [27-2-1] stoczyła blisko 40walk w karierze amatorskiej co niewątpliwie było jej największym atutem wchodząc do mma[debiut: 19.V.2012].
Czy czegoś brakuje Joannie Jędrzejczyk?
Bardzo odważnie napiszemy: Nie brakuje! I nawet nie czujemy, że ryzykujemy stwierdzając, że jest fighterką kompletną. Co się za tym kryje?
HEROES=LEGENDA
Fani kochają bohaterów! Chcą się z nimi utożsamiać. I chociaż nie wróżymy Jędrzejczykomanii jeśli mowa o fali zdesperowanych, nagle zapisujących się kobiet na treningi mma jak się Polska poderwała w przypadku tańca, czy chociażby akcji „PolskaBiega”. Jedno natomiast trzeba bardzo mocno podkreślić.
Walka Joanny z przed kilku dni pokazała nam i całemu światu zainteresowanemu mieszanymi sztukami walk, że od tej pory UFC to też Polska, że tej Polski trzeba się bać w oktagonie.
Przy tej okazji warto też powiedzieć dla wszystkich czytelników, że pierwsza gala UFC zorganizowana w Polsce w Krakowie[11.IV.2015] pomimo słabego poziomu walk i niezbyt licznej widowni, miała zupełnie inne zadanie. Zaznaczyć obecność UFC jako federacji, która jest podzielona na dwie córki:
– tą starszą, bardziej legendarną, przynoszącą najwyższą chwałę zawodnikom ze stajni Dana White’a i niemniejsze pieniądze
– młodszą, europejską odsłonę, bo UFC chce mieć monopol nie tylko na USA, ale również na Europę i Świat
I ta federacja bardzo dobrze wie co robi. Ma teraz kolejną reprezentantkę kraju z nad Wisły, która w bliżej nieokreślonej przyszłości zapewni im sprzedaż hali na galę w Polsce. A my już teraz wiemy, że sprzeda!!!
Wybierasz karierę sportowca czy pieniądze?Można to łączyć?
Warto przy tej okazji również wspomnieć Mameda Chalidowa. On przed Joanną Jędrzejczyk mógł również spróbować, zaryzykować. Mógł spełnić nie tylko nasze marzenia, ale przede wszystkim zapisać się na kartach światowej federacji MMA. Wybrał pieniądze i stabilność, bo za oceanem mogłoby się okazać[tego nikt nie wie], że polska legenda pryśnie jak bańka mydlana. Tam też musiałby budować swoją markę, a w Polsce przecież wysilać się już nie musi. Ma ugruntowaną pozycję. Wystarczy, że stoczy dwie walki w roku i zainkasuje około 400 tysięcy złotych. Do tego dochodzą liczne bonifikaty np z tytułu spotkań motywacyjnych w firmach, na których można pojawić się na godzinę lub dwie i zarobić kolejne 10 czy 20 tysięcy złotych. Mamy nadzieję, że teraz dojdzie do walki z Michałem Materlą! Poza tym jest różnica między Mamedem a Joanną. On jest mistrzem polskiej federacji ksw, a Joanna mistrzynią największej federacji mma na świecie. Wyżej już się nie da!
Jędrzejczyk natomiast na pytanie o inwestycje jakie poczyni, gdy już przelew za wygraną walkę i bonus[50tys dolarów=walka wieczoru w Berlinie] dojdzie na jej konto powiedziała:
” Muszę zainwestować w naprawdę dobry express do kawy. Jestem kawoszką. Bardzo lubię kawę. Staram się również myśleć o przyszłości i siebie w jakiś sposób zabezpieczyć”
Wydaje się nam, że Olsztynianka ma wszystkie potrzebne narzędzia i argumenty, byśmy przez najbliższe lata cieszyli się nie tylko jej osobą, ale jej sportowymi sukcesami!
Plany Joanny Jędrzejczyk= „Who’s next?!”
W tym roku chce stoczyć jeszcze jedną walkę. W kolejnym trzy. My spokojnie poczekamy do 1 sierpnia. Wtedy też dojdzie na gali UFC 190 do pojedynku Claudia Gadelha vs Jessica Aguilar . Po tej walce powinno być już jasne z którą z pań zmierzy się olsztynianka w kolejnej walce w obronie pasa mistrzowskiego.
My typujemy starcie Jessicę Aguilar (MMA 19-4) vs Joanna Jędrzejczyk[10-0]. Wydaje się zatem, że pozostał nam miesiąc z lekkim haczykiem i powinniśmy już znać na dobrą sprawę rywalkę Polki.
Oczywiście w grę wchodzą różne warianty, a kandydatek do starcia z Joanną jest co najmniej kilka:
Claudia Gadelha, Randa Markos, Jessica Aguilar, Maryna Moroz, Joanna Calderwood, Rose Namajunas, Tecia Torre