37 edycja Rajdu Dakar była najtragiczniejsza dla Polaków! Jak będzie tym razem?Przekonamy się już za parę godzin…
NIE POPEŁNIAJ BŁĘDÓW A JAK POPEŁNIASZ TO JAK NAJMNIEJ!!!
Tak w skrócie można by zdefiniować to co dzieje się podczas startu w tym najtrudniejszym rajdzie świata. Podczas ubiegłorocznej edycji wydarzyły się sytuacje o których Polacy musieli zapomnieć stając do rywalizacji. Tu będzie liczyło się skupienie i dużo szczęścia! Konsekwencja i co tu dużo ukrywać …dobra karta przetargowa po każdym z odcinków specjalnych.
Trzy tragiczne momenty przy ubiegłorocznej 37 edycji Dakaru dla Polaków:
1. Z powodu śmierci syna wycofuje się co zrozumiałe jeden z najbardziej doświadczonych zawodników Rajdu, inicjator polskich startów w najcięższym terenowym Rajdzie Świata, Jacek Czachor.
2. Auto Adama Małysza i Rafała Martona, którym się ścigali doszczętnie spłonęło ok 30km przed metą II odcinka 37edycji Dakaru i tym samym automatycznie musieli wycofać się z rajdu
3. Na trasie III odcinka zginął Polak, Michał Hernik. Wypadek wydarzył się pomiędzy San Juan a Chilecito w Argentynie. Polaka odnaleziono kilkadziesiąt minut po tym jak dyrektor rajdu utracił łączność z nadajnikiem w jego motocyklu. Start w Rajdzie miał być prezentem na 40 urodziny.
Więcej możecie przeczytać w naszych artykułach tutaj
W cieniu tych tragedii nie tylko Polacy nie załamali się, ale przywieźli do kraju fenomenalne wyniki.
Rafał Sonik zwycięzcą rywalizacji na Quadach w klasyfikacji generalnej 37 edycji Rajdu Dakar, a Krzysztof Hołowczyc uzyskał historyczne podium zdobywając 3 miejsce. Ile poświęceń na przestrzeni 10lat startów w Terenowych Rajdach włożył wie tylko On. My pamiętamy połamany kręgosłup, kołnierz ortopedyczny i mozolne,ale na szczęście skuteczne rehabilitacje i powrót do wyczynowego sportu. W rozmowie z nami dosłownie parę minut po powrocie z Rajdu, popularny Hołek mówił tak:
Dakar to najtrudniejszy, najbardziej wymagający i niebezpieczny rajd na świecie. Jeśli stajesz na starcie, to akceptujesz ryzyko, że z niego nie wrócisz. Jedziesz by wygrać, by przezwyciężyć swoje słabości. Do tego organizatorzy wytyczają mordercze trasy. Z drugiej strony czuwają nad nami służby medyczne, krążą nad nami helikoptery. Z roku na rok zabezpieczenie jest lepsze, więc wartość ludzkiego życia jednak rośnie mimo, że ciągle bardzo ryzykujemy. Widzisz – leży połamany zawodnik na pustyni i bez względu na to, że ucieka czas, tracisz swój wynik, możesz przegrać rajd, to stajesz i starasz się ratować ludzkie życie. Dakar uczy nas zawodników człowieczeństwa, tego, że życie jest cenniejsze niż nawet najlepszy wynik na mecie.
Krzysztofa Hołowczyca już na Dakarze nie zobaczymy. Przynajmniej na dzień dzisiejszy wycofał się z rajdów terenowych i taki jest też status rajdowca.
Jaki będzie początek 2016 roku dla Polaków startujących w Dakarze?
Już dziś rusza 38 edycja Rajdu Dakar!!! Kibicujemy Polakom
„Mój cel na Dakar 2016 to poprawić swój wynik. Nie chodzi oczywiście o miejsce, ale o wszystkie składowe naszego ścigania, z których budujemy swoją przewagę na rywalami. Dwa lata temu popełniłem błędy, w wyniku których straciłem trzy godziny. W styczniu bieżącego roku udało mi się zmniejszyć ilość straconego czasu do półtorej godziny. Teraz, na wzór najlepszych motocyklistów chcę zejść poniżej godziny. Wtedy, nawet jeśli nie uda mi się wygrać, będę zwycięzcą, bo zrobię kolejny krok w stronę perfekcji. Oczywiście będę walczyć o powtórzenie sukcesu i zrobię wszystko, żeby przywieźć do Polski drugiego Beduina” – powiedział Rafał Sonik