Jeden z najbardziej oczekiwanych pokazów Nowojorskiego Tygodnia Mody za nami. Raf Simons został szefem amerykańskiego domu Mody Calvina Kleina i tym samym przyszedł na NYFW z premierą najnowszej kolekcji, która wyszła z pod jego skrzydeł.
Jego interpretacja zwróciła markę CK ku korzeniom, awangardzie, klasycyzmowi lat 70, a może nawet i 60. Odwołań jest mnóstwo chociażby do Dzikiego Zachodu.
W ostatnich latach New York Fashion Week trochę odstawał od pokazów w Paryżu czy Mediolanie i dlatego marka Calvin Klein chce być krokiem milowym w odbudowaniu prestiżu Nowojorskiego Tygodnia Mody.
Świat Mody wraca do klasyki tamtych lat
Pokaz marki Simons zorganizował przy 39 Ulicy w Nowym Jorku. Wnętrza ozdobił pracami Sterlinga Ruby’ego, amerykańskiego artysty, który słynie z wielkoformatowych instalacji. W pierwszych rzędach zaś mogliśmy zobaczyć Gwyneth Paltrow, Julianne Moore, A$AP Rocky, Naomie Harris i nową ambasadorkę CK – Millie Bobby Brown. Wszyscy chcieli przekonać się co ma do zaoferowania Belg np po świetnym czasie współpracy z marką DIOR.
Na wybiegu królują garnitury, płaszcze, trencze i dobrze znany na całym świecie amerykański dżins. Są też kowbojki z wspomnianym już wyżej nawiązaniem do Dzikiego Zachodu. Jest też dużo wzorów jak np koszule z kieszeniami czy golfy nude.
Kolekcja Calvin Klein jesień-zima 2017/2018 to hołd Ameryce, który pokazany w sposób znany Simonsowi zyskuje inną jakość i chyba na nowo oddaje modę, którą Amerykanie dobrze pamiętają. Wybrzmiała też na pokazie bardzo symboliczna kompozycja Dawida Bowiego. Posłuchajcie tego utworu artysty: