W Nowym Jorku doszło do długo wyczekiwanego powrotu na ring Andrzeja Fonfary(29-4, 17 KO).
To była bardzo ciężka przeprawa, ale opłaciło się. Polak do 8 rundy zdecydowanie przegrywał. W 9 i 10 rundzie musiał się otworzyć i udowodnić swoją przewagę. Zrobił to. Pokonał przez techniczny nokaut Chada Dawsona(34-5, 19 KO). Wygrana cieszy podwójnie, bo to nie tylko wyłuskane zwycięstwo w bardzo niesprzyjających okolicznościach( karty punktowe na korzyść Dawsona do momentu nokautu), ale ta wygrana zdecydowanie wzmocni Fonfarę, który wraca po porażce z Joe Smithem Juniorem.
Minęło 10 lat od zwycięstwa Dawsona nad Polakiem. Jest 1:1
3 lutego 2007 roku Amerykanin pokonał Tomasza Adamka, zostając pierwszym pogromcą polskiego „Górala”.
Zobacz jak przegrywał Tomasz Adamek:
Wielki powrót na szczyt 29-latka z Polski
Mamy nadzieję, że z nowym trenerem, Virgilem Hunterem w narożniku Andrzej Fonfara wróci jeszcze silniejszy na szczyt swojej kariery no i powróci do elity światowego boksu.
Fot. Getty Images