Maciej Sulęcki jeszcze musi poczekać na swoją szansę walki o tytuł mistrza świata federacji WBA. Daniel Jacobs[34-2, 29 KO] ok godz 6 rano polskiego czasu pokonał Polaka jednogłośnie na punkty[117-110] w Barclays Center na Brooklynie w Nowym Jorku. Amerykanin dzięki temu znów będzie mógł stanąć do walki o pas federacji, którą stoczy z Giennadijem Gołowkinem.
To pierwsza porażka „Striczu” (26-1, 10 KO) na zawodowym ringu. Pierwsza, ale jej oceny są bardzo umiarkowane. Co prawda sędziowie ringowi bardzo zaakcentowali wygraną Amerykanina[116-111, 117-110, 115-
Polak przegrał ten pojedynek, ale z przebiegu tego starcia i swojego zaangażowania może być zadowolony o czym świadczą również słowa jego rywala po walce:
Maciej Sulęcki był twardym rywalem, udowodnił to w ringu. Jeśli chodzi o mojego rywala to byłem przygotowany na wszystko, chciałem dać kibicom dobry show i myślę, że tak się stało. Wychodząc do dwunastej rundy, byłem pewny wygranej i wynik oceniam jako słuszny. Sulęcki udowodnił, że należy do światowej czołówki – mówił po walce Daniel Jacobs.
Maciej Sulęcki: Przegrana pięściarza okazuje się wielką szansą za oceanem [O co chodzi?]
Dobrym pojedynkiem zwrócił uwagę całego pięściarskiego świata i w ocenie swojego promotora, szykują się dla niego wielkie sportowe wyzwania:
To jest taka rzadka sytuacja w sporcie, gdzie przegrany pojedynek jest dużym zwycięstwem. Ta walka rozeszła się szerokim echem po całym świecie, a Maciek udowodnił, że należy do światowej czołówki kategorii wagowych 69-72 kg. Tak czy inaczej był to wielki pojedynek, moim zdaniem od czasu Głowacki – Huck to była największa polska walka. Ta walka pokazała, że mamy w tej chwili dwóch pięściarzy liczących się na świecie – Głowackiego i Sulęckiego, obaj mają mistrzowskie aspiracje i są szanowani na całym świecie – mówił po walce promotor Macieja Sulęckiego, Andrzej Wasilewski [KnockOut Promotions]
Organizatorzy gali się nie popisali
Polak nie pojawił się na konferencji prasowej po walce wieczoru gali w Barclays Center, którą stoczył z Danielem Jacobsem. Co więcej nie udzielił też wywiadu telewizyjnego po walce jeszcze na ringu. Promotor wydarzenia, Eddie Hearn, nie pokazał się z najlepszej strony. Pomimo iż Polak był jedną z dwóch głównych gwiazd boksu gali transmitowanej przez HBO, to nie został zaproszony na konferencję prasową. Nie najlepiej świadczy to o Eddiem Hearnie, promotorze Jacobsa oraz Anthony’ego Joshuy. O tej sytuacji pierwszy poinformował dziennikarz, Przemysław Garczarczyk.
Polak za ten pojedynek mógł otrzymać do 200 tysięcy dolarów. Całą walką Macieja Sulęckiego możecie obejrzeć tutaj