Letnie Grand Prix skoków narciarskich w Wiśle przejdzie do historii, a kibice zgromadzeni w liczbie ok. 9 tysięcy oszaleli z radości. Polacy pokazali drużyno, że są w przysłowiowym „gazie” i w końcowej klasyfikacji wyprzedzili dzisiaj Niemców aż o 71, 3 pkt. Czegoś takiego świat jeszcze w letniej serii skoków nie widział.
Polacy na skoczni im. Adama Małysza oddawali raz po raz naprawdę dobre skoki. Maciej Kot, Dawid Kubacki, Kamil Stoch i Piotrek Żyła, który w ostatnim czasie ma trochę problemów poza sportem. „Wiewiór” dzisiaj przeciął falę spekulacji co do jego dyspozycji i poszybował najdalej na 136m.
– Bardzo fajnie mi się skakało, od początku przygotowań czuję dobrą formę, a tutaj zrobiłem to co umiem – powiedział krótko Piotr Żyła, który oddawał w sobotę świetne skoki.
–Ja jestem pozytywnie zaskoczony moją dyspozycją, czuję się lepiej niż w zeszłym roku o tej porze. Czuję się innym zawodnikiem, być może lepszych, choć wiem, że czeka mnie jeszcze sporo pracy – mówił z kolei Kamil Stoch.
W niedzielę kibice obejrzą w Wiśle zawody indywidualne. Oprócz wymienionej czwórki z konkursu drużynowego wystąpi łącznie 11 skoczków. Dołączy jeszcze Aleksander Zniszczoł, Tomasz Pilch, Paweł Wąsek, Jakub Wolny, Stefan Hula, Przemysław Kantyka i Andrzej Stękała.
Początek zawodów Letniej GP w Wiśle o godzinie 17:30.
Klasyfikacja generalna:
1. Polska 1073.3 punktów
2. Niemcy 1002 pkt
3. Norwegia 998.1 pkt
4. Słowenia 945.4 pkt
5. Japonia 924.9 pkt