0 4.40 polskiego czasu dojdzie do długo wyczekiwanego pojedynku o pas mistrza świata WBO wagi średniej w boksie zawodowym. W walce wieczoru polski pięściarz, Maciej Sulęcki skrzyżuje rękawice z Demetriusem Andrade. W ostatnich dniach Panowie sporo gadali i punktowali siebie nawzajem. Czas odpowiedzi nadchodzi…
Większość komentatorów oraz krytycy za oceanem nie widzą możliwości wygranej popularnego „Stricza”, a przecież boks patrząc nawet z perspektywy ostatnich tygodni pokazuje, że dopóki nie wejdziesz między liny i nie wygrasz, wszystko zdarzyć się może. Przekonał się o tym reprezentujący Wielką Brytanie już były mistrz czterech federacji, Anthony Joshua w walce z Andy Ruizem Jr., który go znokautował i odebrał pasy.
Maciej Sulęcki przed ogromną szansą. W walce o tytuł mistrza świata zmierzy się z Demetriusem Andrade
Historia Polaka coraz bardziej przypomina scenariusz dobrego kina akcji, w którymod początku iskrzy. „Striczu” nie ukrywa, że jego dzieciństwo i dorastanie nie było usłane różami. Było skromnie, miejscami biednie i lawirował na granicy prawa, zdarzało się też, że je łamał. Nie tylko boks zawodowy, ale wielki sport kocha takie historie, bo one inspirują wielu małych chłopców, którzy nawet nie mając dobrego, życiowego startu potrafili ciężką pracą na treningach i siłowni oraz niemałą determinacją wygrać życie. Sulęcki nie tylko do tego nawiązuje, ale powoli spełnia się jego marzenie i brakuje 4, może 5 godzin do jego spełnienia.
Polak zawalczy o miliony dolarów, bo dywizja w której walczy jest jedną z najmocniej obsadzonych.
Mówi się, że już sama walka z Demetriusem Andrade to dla Polaka około 1,5 miliona złotych zarobku brutto. A to przecież walka o pas, gdzie faworytem jest Amerykanin, który w posiadaniu trofeum jest. Bardzo trudne zadanie przed Sulęckim, bo Andrade to pięściarz niewygodny, ale też niedoceniany, a potrafi walczyć, ma talent i większy zasięg rąk od Polaka.
Zadanie przed Maćkiem oczywiście jest bardzo trudne. Musi być lepszy niż w walkach z Gabrielem Rosado czy Danielem Jacobsem. Krótko mówiąc, aby wygrać, musi się zaprezentować najlepiej w karierze. Co może być prognostykiem? Andrade to obecnie jeden z najsłabszych mistrzów dywizji. Ma pas, ale patrząc na Canelo Alvareza czy Jacobsa z którym przegrał, Amerykanin to najlepsza z możliwych opcji w walce o tytuł i furtka do naprawdę wielkich pieniędzy w przypadku wygranej Polaka.
Warto Wiedzieć!!!
Transmisja od godz. 3 na stronie www.sport.tvp.pl
Nie chcesz przegapić ciekawych informacji? Zaobserwuj Żyjesz.pl na Instagramie i Facebooku. Oglądaj nas na Instastories.