Jake Burton Carpenter zmarł z powodu komplikacji związanych z rakiem. Założyciel Burton Snowboards miał 65 lat.
Do przestrzeni publicznej informacja dotarła za pośrednictwem firmy Burton, która ogłosiła śmierć Carpentera w czwartek w e-mailu do pracowników.
„Był duszą snowboardu. Tym, który dał nam sport, który kochamy” – powiedziała firma.
It is with a heavy heart that we share that Burton founder Jake Burton Carpenter passed away peacefully last night surrounded by loved ones as a result of complications from recurring cancer. He was the soul of snowboarding, the one who gave us the sport we love. #RideonJake pic.twitter.com/8dChSsm54Y
— Burton Snowboards (@burtonsnowboard) November 21, 2019
Burton założył swoją markę w stodole w Vermont w 1977 roku, sprzedając zaledwie 300 „desek Burton”. Po tym jak jego partnerzy biznesowi się rozeszli, sam pomógł firmie i sprawił, że snowboard wszedł do głównego nurtu. Marka swoją sprzedaż rozpoczęła od dystrybucji desek na imprezach snowboardowych i równolegle prowadziła kampanie w ośrodkach narciarskich, aby umożliwić snowboardzistom korzystanie z ich sprzętu.
Ponad 20 lat po założeniu firmy Burton, snowboard zadebiutował na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich, a marka nadal organizuje elitarne mistrzostwa w snowboardzie i wspiera zawodników na różnych płaszczyznach.
„Jest jak fajny tata tego sportu” – powiedział olimpijski snowboardzista Shaun White o Carpenterze w The New York Times w 2015 roku. W tym samym artykule właściciel marki ujawnił diagnozę zespołu Millera Fishera, rzadkiego zaburzenia układu nerwowego.
Choroba sprawiła, że był sparaliżowany przez kilka tygodni, niezdolny do poruszania ciałem, z wyjątkiem rąk. Burton, którego żona Donna Carpenter jest dyrektorem generalnym firmy od 2015 r., za jej pośrednictwem zachęcił swoich pracowników do spędzania piątku na robieniu tego, co zrobiłby jej założyciel – na snowboardzie.
Nie chcesz przegapić ciekawych informacji? Zaobserwuj Żyjesz.pl na Instagramie i Facebooku. Oglądaj nas na Instastories.