Jan Błachowicz już wygrał, bo w ostatnich latach zrobił milowy krok w stronę najlepszych zawodników mieszanych sztuk walk na świecie bez podziału na kategorie wagowe, a niespełna dwa tygodnie temu udało mu się podpisać kontrakt życia na walkę mistrzowską o pełnoprawny pas kategorii półciężkiej UFC, a my też dalej nie znamy „sufitu” możliwości jaki w nim drzemie. Trochę czekaliśmy na oficjalną informację o starciu, ale już możemy oficjalnie ogłosić walkę mistrzowską Polaka na gali UFC 253.
Nie ma chyba sportowej redakcji w tym kraju, która nie gratulowałaby Polakowi zestawienia walki z Dominickiem Reyesem(12-1), a warto dodać, że od wielu miesięcy toczyły się medialne zabiegi Polaka o walkę z legendą mma na świecie, jedynką w dywizji – Jonem Jonesem(26-1). Początkowo wydawało się, że do tego dojdzie, ale jak to w świecie dużego sportu bywa, jak nie wiadomo o co chodzi, to o wielkie pieniądze chodzi.
W tym przypadku Jones postanowił odpuścić walki w kategorii półciężkiej, zaczął rozgrywać swoje kolejne starty w mediach tocząc dyskusję z właścicielami UFC, zaczął sprawdzać swoją wartość i opowiadał o chęciach przejścia do wagi ciężkiej federacji UFC w efekcie czego zwakował pas i dzięki temu Polak zmierzy się z innym Amerykaninem, który ostatnio przegrał z Jonem Jonesem, a według niektórych nawet wygrał.
Polak u bukmacherów na straconej pozycji.
I jak to już się przyjęło w ostatnich latach nie wróży się Polakowi zwycięstwa, bo i starszy o 7 lat i też mówi się, że bardziej utalentowany, wszechstronny, szybszy jest Amerykanin, ale to w roli underdoga każdego zestawienia na kartach walk UFC Jan Błachowicz czuję się najlepiej o czym przekonało się w ostatnich latach wielu jego rywali jak Rockhold, Souza czy Anderson.
Będzie to trzecia szansa w historii polskich zawodników bez podziału na płeć do zdobycia pasa. Udało się to naszej Joannie Jędrzejczyk, która nie tylko pas UFC zdobyła, ale przez 5 lat go broniła zyskując status wielkiej gwiazdy kobiecego MMA na świecie. Swoją szansę też otrzymała inna Polka, Karolina Kowalkiewicz, ale nie udało się jej wygrać starcia.
Teraz przed szansą zdobycia pasa UFC staje pierwszy w historii Polak, którego sportowa kariera w ostatnich siedmiu latach pokazała co znaczy wielka praca, wiara w sukces. Były momenty, w których musiał zrobić krok w tył, ale szukał rozwiązań i po wprowadzeniu zmian zrobił pewnie ze trzy kroki naprzód w efekcie czego jest tu gdzie jest.
W przypadku zawodników z Polski kluczowe są negocjacje i rozmowy managerów i tego sukcesu i doprowadzenia do mistrzowskiej walki Jana Błachowicza mogłoby nie być gdyby nie bardzo systematyczna i merytoryczna rozmowa Doroty Jurkowskiej z manager bookami UFC, która zawodowo zajmuje się sportową karierą Polaka, a prywatnie jest jego narzeczoną. Brawo Wy!!!
Noc z 26 na 27 września będzie wielkim świętem polskiego sportu. Czekamy…
Nie chcesz przegapić ciekawych informacji? Zaobserwuj Żyjesz.pl na Instagramie i Facebooku. Oglądaj nas na Instastories.