Adrian Kostera trzeci na 10-krotnym Ironmanie. Biegł 60km w klapkach. Każda kolejna historia lepsza od tej pierwszej [Polak potrafi]

Fot. IG @kostera_ultratri

Adrian Kostera na tarczy wróci do kraju. Zajął trzecie miejsce w Swiss Ultra Marathon i jest na podium morderczego biegu rozgrywanego w Szwajcarii. Były szanse na zwycięstwo, ale w tego typu biegach za dużo się nie zaplanuje, a i wyprzedzić nie tak łatwo.

Na trasie pozostaje już ostatni z Polaków, Tomasz Lus, który po 38km pływania i 1800km jazdy na rowerze jest na 78 km z 422, które są do pokonania w trzeciej dyscyplinie sportu składającej się na triathlon. Zwycięzcą zawodów został Belg, Kenneth Vanthuyne. Na drugim miejscu przed Adrianem wylądował Richard Jung. Dystanse do pokonania są z kosmosu, a są tacy, którzy chcieliby zrobić nie 10-krotnego, a 20-krotnego Ironmana, ale o tym nieco później.

Adrian Kostera przepłynął 38km, przejechał na rowerze 1800km oraz przebiegł 422km w czasie 189 godzin, 55 minut i 20 sekund.

Jeszcze kilka dni temu emocjonowaliśmy się startem najpopularniejszego i jednego z najlepszych wśród startujących triathlonisty – Roberta Karasia, ale tym razem niezaleczona do końca kontuzja(złamany wyrostek kolczysty) nie pozwoliła ukończyć ostatniej konkurencji, czyli przebiec 422km i wbiec na metę. Zakończył swój start na 62 km biegu. Po przedwczesnym zakończeniu rywalizacji zabrał głos, a brzmiał on tak:

„Bardzo dziękuję za to wsparcie, za te miłe słowa, które wysyłacie. Mam krótkie sprostowanie. Czuję się dobrze. Widziałem, że piszą o wyczerpaniu czy problemach z kręgosłupem. Miałem operację, to były urologiczne sprawy. Uaktywniło się to na rowerze i nie dało już rady biec. Czułem się znakomicie psychicznie, wykonywaliśmy wraz z teamem super robotę. Trzeba zrobić jeszcze jedną operację, żeby się zagoiło. Do zobaczenia na kolejnych wyścigach!”

Jego start z racji życia nie tylko zawodowego, ale również prywatnego poprzez związek z aktorką i piosenkarką, Agnieszką Włodarczyk, a także jego aspiracji do zmonetyzowania kariery w ringu freakowej federacji FAME MMA dały impuls do większego zainteresowania i od samego początku dało to nawet przewagę w mediach i nie ma chyba wielu sportowców w kraju, którzy nie skomentowaliby jego niesamowitych czasów na basenie i rowerze podczas tych zawodów. Najwięksi śledzili jego rywalizację z zapartym tchem i nawet ukazywane informacje o dwóch pozostałych Polakach schodziły na dalszy plan. W mediach społecznościowych można dostrzec wiele komentarzy w których czytamy o hipokryzji i deprecjonowaniu pozostałych na trasie.

Nie będziemy komentować takich wpisów, bo jednak Robert Karaś to profesjonalny sportowiec, który przepłynął na basenie 38km w niespełna 10 godzin, a na rowerze odsadził o 324km zawodnika, który był na drugim miejscu. Mówi też bardzo otwarcie o tym, że chce w życiu zrobić 20-krotnego Ironmana i będzie o to walczył. Zostawiając to obok głównej rywalizacji wróćmy do tego co działo się na trasie Swiss Ultra Marathon.

Adrian Kostera trzeci na 10-krotnym Ironmanie. Biegł 60km w klapkach. Każda kolejna historia lepsza od tej pierwszej [Polak potrafi]

Fot. IG @kostera_ultratri

Pogoda nie rozpieszcza rywalizujących w zawodach w dolinie Renu w okolicach szwajcarskiego St. Gallen. Zawodnicy mierzą się z ulewami, wiatrem i przede wszystkim walczą ze zmęczeniem próbując oszukiwać organizm, który jest na maksa zmęczony. Dość powiedzieć o halucynacjach, drętwieniu, obtarciach, a to co dzieje się z zawodnikami można sobie tylko wyobrazić. Jedno jest pewne! Na ten moment najlepszy z Polaków na tej trasie, Adrian Kostera przekroczył linię mety z polską flagą odśpiewując: Polska, Białooooo Czerwoni i z pewnością potrzebuje teraz dłuższej przerwy na regenerację organizmu, a my wracamy do kibicowania, bo Tomasz Lus ciągle na trasie na 78km, a rywalizacja rozpoczęła się 14 sierpnia o godz.18. Na pokonanie trasy mają 14 dni, a najlepsi meldują się po 7 dniach od startu.

Nie chcesz przegapić ciekawych informacji? Zaobserwuj Żyjesz.pl na  Instagramie  i Facebooku. Oglądaj nas na stories.

Komentarze

comments

No Comments Yet

Comments are closed