
W ostatnich dniach Puchar Świata w Zakopanem budził zainteresowanie nie tylko ze względu na najazd polskich kibiców na stolicę Tatr, ale media sportowe zdominowały informacje o sytuacji w kadrze polskich skoczków. Ta borykała się zarówno w kontuzjami jak i pozytywnymi wynikami koronawirusowymi.
W Zakopanem nie wystartuje dzisiaj Dawid Kubacki, którzy otrzymał pozytywny test na Covid-19. Kilka dni wcześniej Kamil Stoch napisał do fanów i pokazał zdjęcia, które zmroziły polski naród.


Nie tylko kibice, ale też dziennikarze zastanawiali się czy to aby nie jest koniec sezonu dla Stocha. Wygląda to przecież fatalnie. Fizjoterapeuci i sam skoczek uspokajają. Opuchlizna schodzi, pojawiają się kolory. Najpierw w kolorach siniaków, potem żółtych i powinien nasz skoczek wracać do formy. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, a na kolejnych zdjęciach widzimy, że jest coraz lepiej, to Kamil wróci za dwa tygodnie do skakania.

Puchar Świata w Zakopanem. Dosyć chorób i zawirowań [Czas na skoki]
Po stracie dwóch czołowych zawodników trener polskiej kadry, Michal Doleżal postawił w dzisiejszym konkursie drużynowym na taką czwórkę:
Piotr Żyła-Jakub Wolny-Paweł Wąsek-Stefan Hula
W Zakopanem będą skakać także reprezentanci Austrii, Czech, Japonii, Kazachstanu, Niemiec, Norwegii, Rosji i Słowenii. Start zawodów o godz.16
Dobra wiadomość jest taka, że w ten weekend na zawodach mogli pojawić się kibice. Konkursy będzie mogło obejrzeć po 6,5 tysiąca widzów z 22 tysięcy miejsc na których mogli się pojawić przed pandemią.
Nie chcesz przegapić ciekawych informacji? Zaobserwuj Żyjesz.pl na Instagramie i Facebooku. Oglądaj nas na Instastories.