MMA w wydaniu Polaków na UFC FIGHT NIGHT 53 i KSW 28 FIGHTERS’DEN

UFC Fight Night  Nelson vs. Story &  KSW 28 Fighters’ Den

Rzadko się zdarza by Polacy mieli taką ucztę smaków sportowych w wydaniu mieszanych sztuk walk.

Sztokholm i Szczecin tego samego wieczoru podzieliły fanów MMA.

Na galę UFC w Szwecji zakontraktowano w sumie 11 pojedynków.

W trzech walkach na fightcardzie sztokholmskim pojawili się Polacy:

  1. Marcin Bandel
  2. Krzysztof Jotko
  3. Jan Błachowicz

Jak wypadli?

Marcin Bandel (13-3) przegrał z bardziej doświadczonym czeczeńskim fighterem Mairbekiem Taisumovem(22-5) już w 61 sekundzie walki

Marcin osunął się na matę po prawym prostym. Dzieła dokończyło gradobicie po czym sędzia przerwał walkę.

Kolejny Polak walczący już po raz trzeci dla największej federacji mma na świecie UFC  Krzysztof Jotko(15-1)bez większych problemów rozpracował 31 letniego Szweda Tora Troenga(16-7)

Ostatnio w sztabie Polaka działo się sporo.

Kontrowersje przy rozstaniu z  Mirosławem Oknińskim(właściciel PLMMA/Okniński Team oraz prekursor polskiego mma) plus przegrana na majowej gali UFC Fight Night – Munoz vs. Mousasi  z 32letnim Szwedem Magnusem Cedenbladem(13-4) wyraźnie musiały podrażnić ambicje Polaka. Odrobił lekcje i wraca do gry w UFC. Przy okazji wczorajszej walki niestety doznał złamania ręki i czeka go rekonwalescencja.

Przyszła i pora na debiutanta z Polski w oktagonie UFC.

Cieszyński wojownik Jan Błachowicz(18-3) od bardzo dawna chciał i domagał się walki dla największej światowej federacji.

Trochę pokrzyżowała mu plany kontuzja kolana.

ZDETERMINOWANY JAN BŁACHOWICZ

Gdy w styczniu tego roku podpisał kontakt wielu zacierało sobie ręce i zadawało sobie pytanie: Kiedy dojdzie do pierwszej walki ?

Dowiedzieliśmy się, że Jan Błachowicz dostał spory prezent od UFC w postaci 8 miesięcy na przygotowania  i można powiedzieć, że wrócił koncertowo.

Potrzebował dosłownie w sztokholmskiej Globe Arena 118sekund by kopnięciem na korpus i gradobiciem wygrać z Ilira Latifim(9-4) i zapewnić sobie kontynuację kontaktu(4 walki dla UFC).

Lepszego debiutu nie mógł sobie wymarzyć! No może gdyby jeszcze uwzględniono Janka w premii(50 tysięcy dolarów) 🙂

Ps. Nie ma to jak zamknąć usta redaktorom zagranicznych portali branżowych, którzy nie dawali dla cieszyńskiego księcia najmniejszych szans w pojedynku ze Szwedem.

Galę UFC na żywo obejrzało 10 tys kibiców, a dochód przekroczył milion dolarów

A jak ułożyły się wyniki całej karty UFC FIGHT NIGHT  NELSON VS. STORY:

Walka wieczoru:

Ricky Story pokonał Gunnara Nelsona przez niejednogłośną decyzję (47-48, 49-46, 50-44).

Karta Główna Fightcardu:

Max Holloway pokonał Akirę Corassaniego przez TKO (uderzenia), runda 1., 3:11.
Jan Błachowicz pokonał Ilira Latifiego przez TKO (kopnięcie na korpus + uderzenia), runda 1., 3:02.
Mike Wilkinson pokonał Niklasa Backstroma przez KO (uderzenie), runda 1., 1:19.

Pozostałe:

Magnus Cedenblad pokonał Scotta Askhama przez jednogłośną decyzję (3x 30-27).
Nico Musoke pokonał Alexandra Yakovleva przez jednogłośną decyzję (3x 30-27).
Dennis Siver pokonał Charlesa Rosę przez jednogłośną decyzję (3x 30-27).
Cathal Pendred pokonał Gasana Umalatova przez niejednogłośną decyzję (2x 29-28, 28-29).
Krzysztof Jotko pokonał Tora Troenga przez jednogłośną decyzję (2x 30-27, 30-26).
Mairbek Taisumov pokonał Marcina Bandla przez TKO (prawy prosty + ciosy), runda 1., 1:01.
 Zubaira Tukhugov pokonał Ernesta Chaveza przez TKO (uderzenia), runda 1., 4:21.

 

A co się działo na rodzimym rynku KSW?

W ostatnich miesiącach federację KSW dotknął negatywny PR za sprawą bardzo głośnej afery, w którą zamieszany jest zawodnik prestiżowego klubu MMA  Arrachion Olsztyn i bardzo popularny reprezentant tej federacji, Aslambek Saidov

Aktualnie przebywa w areszcie oczekując na rozprawę. Oskarżony jest o działanie w grupie przestępczej zajmującej się wymuszeniami i haraczami.

IMAG6878

W sprawę postanowił nieco mocniej wejść Mamed Khalidov(Chalidow), kuzyn Aslambeka, który mówi o podłożu politycznym:

PRZESTRASZONY MAMED BOI SIĘ O SIEBIE

 

Gala o numerze 28 wniosła do klatki 10 pojedynków.

Wyniki fightcardu:

Walka wieczoru:

Walka o pas międzynarodowego mistrza KSW w wadze ciężkiej
Karol Bedorf  pokonał Rollsa Gracie przez TKO (runda 1), 4:44, runda 1.

Karta Główna Fightcardu:

Michał Materla pokonał Jorge’a Luisa Bezerrę przez TKO (uderzenia w parterze), 1:46, runda 2.
Peter Graham pokonał Marcina Różalskiego przez TKO (kontuzja kolana), 0:43, runda 2.
Maciej Jewtuszko pokonał Vaso Bakocevica przez TKO (kopnięcie frontalne na wątrobę i uderzenia w parterze), 3:00, runda 3.
Rafał Moks pokonał Daniela Acacio przez poddanie (duszenie gilotynowe), 4:42, runda 1.
Anzor Azhiev pokonał Helsona Henriquesa przez jednogłośną decyzję sędziowską (2x 30-27, 30-28)
Marcin Parcheta pokonał Rafała Jackiewicza przez TKO (niskie kopnięcia), 3:53, runda 3.
Michał Włodarek pokonał Michała Andryszaka przez TKO (Uderzenia w parterze), 0:27, runda 1.

Pozostałe:

Szymon Bajor pokonał Kamila Walusia przez TKO (Uderzenia w parterze), 1:42, runda 1.
Jakub Kowalewicz pokonał Kamila Gniadka przez jednogłośną decyzję (2 x 29-28, 29-27).

Walka wieczoru to zdecydowanie Anzor Azhiev vs. Helson Henriques

Niesamowite pokazy zapaśnicze przy wykorzystaniu zwinności i szybkości.

Płynność z jaką odbywał się ten pojedynek śmiało może posłużyć za lekcję dla Mariusza Pudzianowskiego, który szykuje się do kolejnej walki już 6 grudnia na gali KSW 29 w Kraków Arenie.

IMAG6884

Jego rywalem będzie mistrz olimpijski reklamujący e-papierosy Paweł Nastula.

Gryzie się to strasznie, ale rozumiemy, że dzisiaj zatraca się medal olimpijski na rzecz sponsorów i nieważne czy będzie się reklamowało łososia(Sylwia Gruchała przed IO) czy jak w tym przypadku truciznę, gdzie raczej na koszulce Paweł Nastula powinien mieć napisane: SPORT TO ZDROWIE!!!

Wracając do wczorajszej odsłony KSW 28 Fighters’ Den bardzo dobrze zaprezentował się Rafał Moks, który już po raz 5 zaliczył duszenie gilotynowe do swojej kolekcji, odprawiając kolejnego już zawodnika na drodze do upragnionego pasa KSW.

Przyjdzie mu zapewne po raz kolejny zmierzyć się w „bratobójczej” walce z Borysem Mańkowskim.

Nie zawiódł swojej publiczności Michał Materla wokół którego w ostatnim roku było naprawdę bardzo głośno.

Występy na galach KSW były opatrzone wielką niewiadomą, bo i apetyt rośnie w miarę jedzenia, o czym wie zapewne brat/manager Michała Materli, Norbert Sawicki.

Jeśli nie wiadomo o co chodzi to o PIENIĄDZE chodzi.

Właściciele KSW mają już dwie gwiazdy w ksw, które inkasują w setkach tysięcy złotych z gaży za walkę i kasy sponsorskiej(Mariusz Pudzianowski, Mamed Khalidov(Chalidow) nie mówiąc o reklamach i produkcjach telewizyjnych w przerwach pomiędzy ich startami na galach.

Norbert Sawicki chce by do tego grona dołączył Michał i chwała mu za to, bo się chłopakowi należy. Tylko czy właściciele ksw mają ochotę odkręcić również kurek z większą kasą w stronę Materli? No chyba niekoniecznie…

Jedno wiemy już teraz!

Michał bez problemów poradził sobie we wczorajszym starciu i jest głodny kolejnej walki, którą stoczy na grudniowej odsłonie federacji  w Krakowie.

O reszcie pojedynków za dużo mówić nie chcemy, ale zapewne do nich jeszcze będziemy wracać.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Komentarze

comments

No Comments Yet

Comments are closed