Runmageddon dobrym sposobem na znalezienie życiowego partnera?

Miłość jest w sporcie!

O tym, że na Runmageddonie oprócz niesamowitych wrażeń i emocji można znaleźć swoją drugą połówkę świadczy historia Tomka Gostomskiego i Kasi Medes, którzy poznali się w maju na Runmageddonie Hardcore w Myślenicach. Po trzech miesiącach Tomek oświadczył się Kasi, a ona powiedziała „TAK”!

DSC_0051

Ich związek budzi spore zainteresowanie uczestników biegów ekstremalnych, a informacja o szybkich zaręczynach poderwała fanów Runmageddonu.

No to poznajmy parę no i zadajmy kilka pytań!

Jak to się zaczęło?

Startowaliśmy w tej samej serii. Kasia zwróciła na mnie uwagę już na starcie. Podczas samego biegu minęła mnie urocza brunetka z wiankiem z żółtych kwiatków i namalowaną na ręce Brawurką (jedna z Atomówek). Oczywiście wpadła mi w oko. Niestety na trasie nie mieliśmy już okazji się spotkać, gdyż wstyd się przyznać, ale Kasia była na mecie godzinę przede mną! Do końca życia będę jednak pamiętał uśmiech Kasi, który odwzajemniła, jak mijaliśmy się na mecie. Zmęczenie i zamieszanie sprawiło jednak, że nie udało się zamienić słowa. Pewnie nic by z tego nie wyszło, gdyby nie filmik z udziałem Kasi, który Runmageddon umieścił na swoim fanpage’u. Kasia polubiła mój komentarz i wówczas postanowiłem zagadać wysyłając do niej wiadomość poprzez FB. Okazało się, że Kasia również mieszka w Warszawie i dzień po Runmageddonie spotkaliśmy się, żeby uczcić ukończenie najtrudniejszego półmaratonu w Europie. Jak widać na jednym spotkaniu się nie skończyło (śmiech).

Na prowadzonym przez siebie fanpage’u Tomasz pozuje na twardziela. Łysa głowa, wielkie mięśnie, trudne i wymagające ćwiczenia, itp. A jaki jest na co dzień, w domu?Co Ci się w nim najbardziej spodobało?

To jest właśnie w nim najlepsze. Tomek sprawia wrażenie zimnego twardziela, ale w rzeczywistości jest bardzo opiekuńczy, ciepły, wesoły (ciągle się wygłupia), zaraża optymizmem, potrafi się cieszyć z drobnych rzeczy. To jednak cechy, które dostrzegłam z czasem, a na początku no cóż….kaloryfer, kurze łapki i powalający uśmiech zdecydowanie przykuły moją uwagę .

DSC_0147

Ulubione konkurencje podczas biegu surwiwalowego. Jakie przeszkody są Wasze ulubione, a jakich nie lubicie?

Kasia to straszny zmarzluch i przeszkoda „lodowa” łagodnie mówiąc nie należy do jej ulubionych. Za przeszkodą „spacer z pieskiem” również nie przepada. Pozostałe to dla Kasi sama przyjemność. Ja natomiast lubię wszystkie przeszkody po za jedną, którą jest samo bieganie.

Jeszcze nie znając Waszej historii, organizatorzy Runmageddonu umieścili Wasze twarze na banerach i materiałach promocyjnych cyklu. Co sobie wtedy pomyśleliście?

Oboje byliśmy mocno zaskoczeni, bo w ogóle się tego nie spodziewaliśmy. Miło jednak było widzieć swoje twarze na banerach i materiałach promujących imprezę, która ma dla nas szczególne znaczenie i cieszymy się, że mamy swój udział w propagowaniu tej formy aktywności.

Oprócz dźwigania ciężarów, biegania i tego całego sportu, co lubicie robić? Jakie macie sposoby na wspólne spędzanie czasu?

Kasia uwielbia jeździć swoim ścigaczem (Yamaha R6). Ja jestem w trakcie robienia prawa jazdy na motocykl i mam nadzieje, że jeszcze w tym sezonie dołączę do Kasi.

DSC_0333

W maju się poznaliście, w sierpniu zaręczyliście, a kiedy ślub?

Sierpień 2016….no chyba, że akurat wypadnie Runmageddon to wtedy oczywiście biegniemy!

Żyjesz.pl kibicuje i życzy sobie więcej takich sportowych historii łączących ludzi na dobre i na złe.

Komentarze

comments

No Comments Yet

Comments are closed