Mike Tyson zremisował z Royem Jonesem Juniorem. Powrót Bestii po 15 latach do ringu mógł się podobać [Podsumowanie]

Jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci świata sportu lat 90, Mike Tyson zmierzył się w pokazowej walce z Royem Jonesem Juniorem. Okazało się, że byli mistrzowie boksu zawodowego stoczyli pojedynek w pełnym wymiarze, 8 rund. Ogłoszono remis w tym starciu.

Charakterystyczne ruchy sprzed lat, dynamika, szukanie ciosu z bocznej pozycji – to wszystko mogliśmy obejrzeć nad ranem w wykonaniu najmłodszego mistrza świata boksu zawodowego w historii, Mike’a Tysona. Powrót Bestii mógł się podobać, bo nie unikał walki, dominował. Walka niestety nie była jedną z najpiękniejszych za sprawą klinczu do którego uciekał Jones Junior. Starcie 51-latka z 54-latkiem było bardziej rozrywką, a na gali można było obejrzeć freakowe starcia byłych popularnych sportowców z Youtuberami. Na scenie wystąpili zaś znani wykonawcy: Wiz Khalifa, Lil Wayne czy French Montana.

„Żelazny Mike” nie uciekał od walki

fot. Getty Images
fot. Getty Images

Mocne ciosy na korpus Tysona nie mogły nie dotrzeć do Roya Jonesa Juniora, który oszczędzał się, zwracając bardziej uwagę na płynne poruszanie się, czy 16 minut uciekania do klinczu. Unikał też wymian.

Myślę, że ja wygrałem. Jestem zadowolony. Wiem, że uderzałem dobrze. Musiał je czuć. Nie walczyłem 15 lat i zaprezentowałem się lepiej niż Roy. Teraz nie jestem gigantem, a początkującym pięściarzem – mówił po walce Mike Tyson.

To był remis. Czułem te ciosy na tułów. Nie jest to miła rzecz. Możemy zrobić to jeszcze raz – dodał z kolei Roy Jones Jr.

Walka potrwała 8 rund, a więc nie wskazano zwycięzcy. Ogłoszenie werdyktu trwało bardzo długo, a więc zawodnicy zdenerwowali się i poszli w stronę prezentera. Starcie potraktowano towarzysko. Nocy nie warto na to zarywać, ale obejrzeć można, bo jak na te lata, które ma Mike Tyson to naprawdę pokazał się z bardzo dobrej strony, zaś Roy jest cieniem samego siebie sprzed lat. Nie jesteśmy za walkami weteranów i tak to podsumujemy. Komentatorzy świata boksu nie zostawili na tym pojedynku suchej nitki.

Mike Tyson wygrywa w punktacji. Zobacz statystyki z tego pojedynku:

Nie chcesz przegapić ciekawych informacji? Zaobserwuj Żyjesz.pl na Instagramie  i Facebooku. Oglądaj nas na Instastories.

Komentarze

comments

No Comments Yet

Comments are closed